Wyprawa ku sercu jogi

Dwie Polki, Nina Budziszewska – doktor filologii indyjskiej (ze specjalizacją w jodze) oraz Joanna Mierzyk – stypendystka Rządu Indyjskiego (uniwersytet w Agrze) pod patronatem Ambasady Indyjskiej dokonują obecnie czegoś dotychczas niedokonanego, a zarazem niezwykłego i bardzo ważnego. Kilka dni temu wyruszyły do Indii, aby w badawczym celu zamieszkać w kilku wybranych aśramach w Himalajach, by dotrzeć do serca oryginalnej jogi indyjskiej, niesplamionej pop-kulturą i zachodnim trendem rozumienia jogi jako fitnessu lub sportu.

2_thumb2

Ta ośmiotygodniowa podróż jest przede wszystkim wyprawą badawczą w indyjskie Himalaje do coraz bardziej zapominanych i mało znanych aśramów w północno-wschodnich Indiach – do Chota Char Dham, czyli Czterech Boskich Ośrodków (Four Divine Abodes) jogi oraz hinduskiej pielgrzymki. Tam pod okiem mistrzów podróżniczki i badaczki będą zgłębiać i doskonalić jogiczno-medytacyjne nauki znane już w czasach starożytnej indyjskiej praktyki jogicznej.

A joga to nie tylko aktywność fizyczna propagowana w mediach, lecz sfera duchowa, jaką często się pomija, pokazując, jak wykonać dane ćwiczenia – sfera duchowa, która pogłębia nasze rozumienie siebie oraz wzmacnia pozytywną energię, jaką w sobie mamy, uwalnia ją… Joga w Chota Char Dham jest czystą postacią jogi (od niepamiętnych czasów praktykowaną w Indiach), nie jest to ta joga, która stała się modna w dzisiejszych czasach, ale oryginalna joga indyjska, która przechowywana w tutejszych aśramach poprzez wieki nie straciła nic ze swojej pierwotnej formy.

Joga to nie tylko filozofia, nie tylko sposób osiągnięcia wyzwolenia, nie tylko dbałość o ciało, to przede wszystkim dbałość o umysł, o dobre samopoczucie, dobre serce i właściwa postawa etyczna, która promieniuje swoją otwartością i kreatywnym sposobem doświadczania świata i przeżywania własnego życia. W wyniku wyprawy powstanie książka, w której opisane będą doświadczenia i wnioski badaczek. A przede wszystkim będzie to relacja pełna jogicznych nauk i praktyki prosto z Himalajów.
Więcej o założeniach wyprawy dowiecie się również z filmu.

Podróż trwa

Polki mniej więcej wszystko mają zaplanowane. Kto był w Indiach ten wie, że w tym kraju nie można niczego zaplanować na 100%, a każdy dzień jest niezwykłą przygodą.

route-map-strzaki_thumb

Jak piszą podróżniczki „mniej więcej, bo z uwagi na ochoczo aktywną porę deszczową, jesteśmy otwarte na wszelkie modyfikacje i nieprzewidziane spotkania, które po drodze się wydarzą.” I tak już na początku drogi do Himalajów popsuł się autobus, którym podróżowały i trasa zamiast 18h wyniosła 21h. Więcej historii i przygód, ale przede wszystkim filozoficznych i jogicznych rozmyślań znajdziecie na blogu Atelier Myśli.

Sponsorujemy

Sarmatia Trading chętnie angażuje się w niezwykłe wydarzenia, które organizowane są z wielkiej pasji i z chęci zgłębienia kwestii dla nas wciąż nieuchwytnych i trudnych. Dlatego zostaliśmy Sponsorem podróży. Trzymamy kciuki za jej powodzenie i będziemy zdawać relację z jej przebiegu na naszym fanpage.

loga

Artykuł napisany na podstawie materiałów prasowych pochodzących z Atelier Myśli i Polak Potrafi.

One thought on “Wyprawa ku sercu jogi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *